Jeżeli jesteś świetny w tym co robisz, ale mimo to Twoje zyski nie rosną w zadowalającym tempie, wiedz że nie jesteś jedynym, który stoi przed tym problemem. Bariera ta dotyczy większości mikro przedsiębiorstw. Kolejne akapity tego artykułu pozwolą Ci spojrzeć nieco inaczej na swój biznes a może nawet popchną do zmian. Zapraszam do lektury…
Aby odpowiedzieć sobie na pytanie o przewagę w biznesie w dzisiejszych dynamicznych czasach, bez względu na rozpatrywaną branżę, należy popatrzeć z bardzo szerokiej perspektywy na przedsiębiorczość jako całość, spojrzeć wstecz i zobaczyć jak przedsiębiorczość wyglądała kiedyś. Mając w pamięci obraz z przeszłości i porównując do tego jak wygląda teraz dojdziemy do bardzo interesujących wniosków.
Powrót do przeszłości…
Kiedy cofniemy się w czasie i popatrzymy na pierwszych przedsiębiorców jacy działali na rynku konsumentów to większość z nas zobaczy w tej roli mistrzów różnego rodzaju rzemiosła takich jak: krawcy, zegarmistrze, grawerzy czy szewcy. To byli specjaliści, którzy swoje wyjątkowe umiejętności opanowali do perfekcji. W swoich czasach należeli do grona nielicznych, którzy świadczyli usługi lub wytwarzali produkty w niewielkich nakładach. Można powiedzieć, że byli to pierwsi samozatrudnieni, którzy brali los w swoje ręce i trzeba im oddać, że byli świetni w tym co robili.
Wówczas zaletą ich pracy była pełna kontrola zasobów, a wiec materiałów, maszyn, wiedzy (którą bardzo trudno było zdobyć), a także czasu oraz energii niezbędnej do realizacji zlecenia. Dzięki nim rzemieślnicy dostarczali wartość swoim Klientom w najwyższej możliwej jakości. Jednak pełna kontrola zasobów okazała się być w przyszłości sporym ograniczeniem, bowiem żaden z mistrzów danej specjalizacji nie był w stanie obsłużyć więcej niż kilku Klientów w ciągu jednego dnia roboczego, a w niektórych przypadkach robota wymagała kilkudniowej pracy nad jednym zleceniem.
Chcąc obsłużyć większą liczbę Klientów potrzeba było więcej rąk do pracy, więcej maszyn i surowców. Ci którzy potrafili zorganizować to wszystko byli prekursorami pierwszych fabryk, które skutecznie eliminowały wspomniane ograniczenia.
Dzięki rozdzieleniu zasobów przedsiębiorstwa wyposażone w fabryki były w stanie nie tylko obsłużyć każdego klienta, ale także w miarę upływu czasu robiły to sprawniej i taniej. Dzięki swoim działaniom przedsiębiorstwa budowały kapitał, zarówno finansowy jak i ludzki oferując coraz więcej Klientom, ponosząc jednocześnie coraz niższe koszty jednostkowe i stając się poważnym zagrożeniem dla tradycyjnego rzemiosła.
Koniec końców rzemiosło ręczne jak wszyscy wiemy pomimo swojej wyjątkowości, wysokiego progu wejścia i istnienia na rynku na długo zanim pojawiły się pierwsze fabryki, jest na wymarciu. Ograniczenia przerobowe uniemożliwiły im konkurowanie z firmami zrzeszającymi coraz większą liczbę pracowników i produkującymi coraz większe ilości w krótszym czasie i za niższą cenę.
Ci rzemieślnicy, którzy przeistoczyli się w przedsiębiorców nie byli bezpośrednimi wykonawcami oferowanych produktów czy usług, nie kontrolowali 100% zasobów energii, maszyn i materiałów, ale dzięki temu obeszli bariery, które ograniczały ich moce przerobowe.
Co jest esencją Twojego biznesu?
To czego dowiedzieliśmy się sięgając wstecz można zaobserwować także dziś. Dzięki rozdzieleniu zasobów swojej firmy możesz budować przewagę konkurencyjną na rynku, poprzez określenie swojej podstawowej kompetencji i kontrolowaniu wyłącznie kluczowych aspektów przedsiębiorstwa, które są jego istotą. Pozostałe zasoby, które mogą zostać oddelegowane bez wpływu na wizerunek firmy i jakość wytwarzanych produktów lub usług powinny zostać oddelegowane.
Twoja „podstawowa kompetencja” to te zasoby, które robią „różnicę” i dla których Twoi Klienci współpracują właśnie z Tobą.
To coś co buduje Twoją przewagę i jest praktycznie nie do skopiowania przez konkurencję. Jeśli posiadasz zasoby spełniające te kryteria i potrafisz je zdefiniować, jedyne co musisz zrobić to skupić się na nich, a pozostałe zasoby oddelegować zyskując więcej czasu i energii na rozwój firmy.
Zastanawiając się nad tym jak zbudować przewagę marketingową, zadaj sobie więc pytanie: „Co jest moją podstawową kompetencją” i rozwijaj ją. Zobacz jak robią to giganci rynku, którzy wzorcowo niemal do perfekcji opanowali zasady wyciągania esencji ze swoich biznesów i oddelegowywania pozostałych zasobów.
Przykładem mogą być firmy odzieżowe, które nie szyją swoich kolekcji we własnych szwalniach, tylko zlecają tę pracę zewnętrznym firmom, które robią to taniej, sprawniej i lepiej. Zamiast zajmować się tymi elementami procesu produkcji, firmy te dbają o marketing, kreację wizerunku i projektowanie nowych produktów. Innym przykładem mogą być firmy oferujące elektronikę począwszy od smartfonów a skończywszy na telewizorach – tu sytuacja rysuje się bardzo podobnie. Surowce są wytwarzane w firmach zewnętrznych, montowane często w drugiej części świata a firma zlecająca te prace kontroluje to w czym się wyspecjalizowała: w sprzedaży, projektowaniu nowych rozwiązań odpowiadających potrzebom rynku lub zarządzaniu marketingowym, które również coraz częściej jest oddelegowane do sprawdzonych dużych agencji reklamowych.
A więc, co jest Twoją podstawową kompetencją?